Czwartkowe Spotkania z Poezją Twórców Głogowskich – Dzień Matki

Poezja

Drodzy Czytelnicy!

Zbliża się piękne święto – Dzień Matki. Z tej okazji chciałybyśmy zaprosić Was do lektury wybranych tekstów o mamie napisanych przez głogowskich twórców.

 

Henryk Adamczyk
Matka

Kiedy nadzieja już umiera
I nic prócz prawdy nie zostało
Dla matki rozum to za mało,
Gdyż jakiś szósty zmysł ją wspiera
I wiara w cud niezaistniały.

Dla niej się zawsze coś wydarzy…
Otworzy niebo, anioł zstąpi,
Jeśli w coś wierzy, to nie wątpi…
Dla dobra dziecka się odważy
Stanąć do walki z światem całym.

Więc, za to właśnie przekonanie,
Tylko u matki spotykane
Ta nadistota ukochana
Wiecznie być winna doceniana,
Bo na to sobie zasłużyła.

Zatem: Za te oczy pełne troski,
Za trud rękoma wykonany
I czas nam z serca poświęcany-
Doceńmy także i dar Boski,
Jakim przez wszystkie chwile żyła.

                                            (21 września 2013r.)

 

Agnieszka Anastaziuk
Mama

W dzieciństwie czytała mi książki,
Ja wertowałam kartki,
A słowa unosiły się w powietrzu
Jakie barwne motyle.

Zawsze czekałam na te „sz” i „rz”,
Sprawiały, że przenosiłam się
W ulubione, szeleszczące deszczem lasy.

Nauczyła mnie tak pięknych, pierwszych słów,
Delikatnej wrażliwości i zauważania innych.
Dzięki Tobie Mamo mam mój mały, skromny świat.

 

Maurice Carême, przekład – Krzysztof Jeleń
Dłoń mojej matki

Ująłem dłoń mojej matki
Aby ją w moich zatrzasnąć
Jak obejmuje się światło
Nocą, by było jasno.

Jej połamane paznokcie,
Jej skóry zniszczone linie
Trzymałem- ściskając mocno
Niczym dojrzałą brzoskwinię.

A matka jakby zdziwiona
Owym uściskiem łagodnym,
Patrząc mi w twarz, zamyślona
Spytała, czy jestem głodny.

I nie śmiąc powiedzieć słowa
Jak bardzo serce urzeka
Zwolniłem dłoń, by gotowa
Była mi dać kubek mleka.

 

Marta Kasprzak (Michałowska)

***
Dla mojego dziecka jestem bohaterką. Mama potrafi wszystko, mama potrafi wyplątać malutką rączkę z uścisku plastykowego kabla telefonu-zabawki, mama potrafi wyciągnąć wielkiego pluszowego psa spod sterty poduszek, potrafi postawić ramkę na zdjęcie tak, żeby nie spadła i zawsze znajdzie zgubioną kaczkę z jajka Kinder. Mama potrafi czytać bajki na dobranoc i tylko ona zna już wszystkie na pamięć, potrafi szczekać jak prawdziwy pies, mruczeć jak kot i piszczeć jak maleńka myszka. Mama na zawołanie robi najlepsze kanapki i układa z nich obrazki, zawsze inne!

Dla mojego dziecka nie jest ważne, jakie noszę buty i jak droga była moja torebka, nie obchodzi go moja duma z piątki w indeksie, nie zależy mu na dobrze wyprasowanej koszuli. Ale nawet to, nawet ten brudny talerz po zupie i stół cały w kleksach ulubionego jogurtu, myję właśnie dla niego. Bo jestem jego bohaterką i kiedy słyszę radosne „maaamaaa, baawo!!!!”, wiem, że właśnie dostałam najwyższy z możliwych tytułów.

Czekam tylko na dzień, w którym moje dziecko powie, że życie jest wspaniałe albo coś równie wzruszającego, dzięki czemu znów będę bohaterką i dla siebie.

 

Ewelina Tołopiło

***
Podaruję Ci, Mamo
Naszyjnik z pereł
Bo perły mają w sobie
Radość i smutek
Śmiech i płacz
Skromność i piękno

Podaruję Ci, Mamo
Sznur pereł
Bo każda z nich
Jest jak cząstka mego życia
Życia, które mam
Dzięki Twojej odwadze,
Ufności i nadziei

Podaruję Ci, Mamo
Perły wdzięczności
Perły szacunku
Perły troski
Perły radości
Całą plejadę pereł
Na żyłce miłości

 

Joanna Zelmańska
Mamie

Chowasz się
Za codzienność

jesteś
to oczywiste

zamieram na myśl
że kiedyś znikniesz